Dnia 14. września grupa uczniów naszej szkoły – pod opieką pani Małgorzaty Kiełbowskiej–Michalak i pani Małgorzaty Kuderskiej–Paszkiewicz - wyruszyła do Francji.
Byliśmy bardzo niepewni, gdyż nie wiedzieliśmy, co czeka nas po przekroczeniu granicy polskiej. Mimo to każdy z nas w dobrym humorze wsiadł do autobusu i pojechał w nieznane.
Zanim dotarliśmy do celu podróży, zatrzymaliśmy się w Belgii - w Brukseli. Następnie dotarliśmy do Dol de Bretagne, gdzie poznaliśmy naszych francuskich opiekunów. Każda z rodzin miała za zadanie przyjąć nas i pokazać obyczaje kraju oraz piękno nadmorskich miast. Jednak to nie oznaczało końca naszych wycieczek. Niezwykle atrakcyjna okazała się dwudniowa wycieczka, w której uczestniczyli także nasi francuscy przyjaciele.
24 września z ciężkim sercem pożegnaliśmy nasze rodziny i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Nie był to jednak koniec zwiedzania! Obowiązkowym punktem wycieczki była przecież stolica Francji – Paryż. Nauczycielki pokazały nam najpiękniejsze zakątki miasta, do którego zapewne każdy z nas chciałby wrócić. Po dniu pełnym wrażeń wychowawczynie zapewniły nam nocleg w hotelu. Następnego dnia, zaraz po śniadaniu, jak na skrzydłach ruszyliśmy do Disneylandu. To właśnie tam każdy z nas znalazł część swojego dzieciństwa.
W nocy, tuż po pokazie fajerwerków, nastąpił kres naszej wyprawy. Do celu dotarliśmy w sobotę. W Nowym Mieście nad Wartą czekali już na nas stęsknieni rodzice, którzy z chęcią wysłuchali barwnych relacji z emocjonującej wycieczki do Francji.
tekst - Aleksandra Kunowska (klasa 2A)